Przed przyjęciem do próby s. Eugenii R. (23 IX 1925)

Droga Siostro! Słowa, na których kończy się ceremonia: „Niech będzie błogosławione takie wyjście, a jeszcze bardziej takie wejście” – dają wiele do myślenia, zastanowienia się. Dusza staje jakby na przełomie życia. Z jednej strony przesuwa nam się przed oczyma przeszłość: życie nasze w świecie, to cośmy przeżywały, smutki i radości od lat dziecinnych, plany i marzenia, jakieśmy snuły i niejedno co nam świat złudnie obiecywał, a z drugiej strony przyszłość przed nami: świat duchowy, całkiem nieznany. Ale ta droga niezawodna, skoro nam towarzyszyć będą dwa wyrazy: „Bóg mój i wszystko”.
Te sobie często powtarzajmy, one nas zawieść nie mogą.